Głupio może to zabrzmieć, ale w dzisiejszych czasach rzadko kto słyszał by samemu przygotować ocet domowej roboty. Mało kto też wie, że ocet to pozostałość po fermentowaniu „czegoś”. Ocet domowej roboty to naturalny środek czyszczący, piorący a także dodatek do przygotowywanych potraw. Tak więc na wstępie i poniżej zamieszczę instrukcję na przygotowanie octu domowej roboty i będzie on przygotowany na bazie skórek od zielonego grapefruita.
Składniki na: Ocet domowej roboty
- 1L octu spirytusowego,
- skórki od cytrusów,
- olejek eteryczny.
Sposób przygotowania: Ocet domowej roboty
W pierwszej kolejności musimy nazbierać skórek o około 2kg cytrusów – wystarczy na jeden większy słoik lub na butelkę. Gdybyście prze kilka dni zbierali skórki – możecie je chować do zamrażalnika, gdyż w temperaturze pokojowej mogą wyschnąć lub nawet spleśnieć. Gdy będziecie rozmrażać skórki, włóżcie je do sitka (najlepiej plastykowe) tak by lód, który będzie się rozpuszczał spłyną a nie wsiąkł w skórki. Następnie skórki rwiemy lub kroimy na mniejsze kawałki i „upychamy” do szklanego naczynia – w moim przypadku była to butelka. Gdy zapełnimy skórkami całe naczynie, zalewamy po brzeg octem, ale pozostawiamy wolną przestrzeń, tak by można było wstrząsać zawartością. Zamykamy szczelnie i odstawiamy na bok – nie musimy chować w zaciemnione czy suche miejsce – ciepło i światło pozytywnie wpływają na „psucie się”. Raz na dwa / trzy dni wstrząsamy słoikiem i znów odstawiamy. Pierwsza faza musi trwać nie mniej niż dwa tygodnie. Po upływie tego czasu można przecedzić „część” przygotowanego octu domowej roboty – najlepiej jak przelejemy przez sitko by farfocle nie wpadły nam do butelki i zalewamy wodą. Najlepsze proporcje do stosowania w porządkach domowych to 3:1 (woda : ocet). Najlepsza będzie butelka ze spryskiwaczem – idealny sposób do nanoszenia przygotowanego roztworu. Pozostałą zawartość czystego octu pozostawiamy w naczyniu i też raz na dwa trzy dni odcedzamy. Idealnym czasem na „dochodzenie” octu będzie nawet 30 dni.
By zabić ostry zapach octu można podczas przecedzenia go do butelki ze spryskiwaczem dodać kilka kropli olejku eterycznego – np. drzewo sandałowe, ja dodałam olejek do ciast – aromat cytrynowy.
Ważne jest byście wiedzieli, że ocet jako naturalny środek może być „szkodliwy” dla niektórych „części” naszego mieszkania, dlatego też zamieszczam informację w jakich domowych obowiązkach przyda nam się ocet:
Szklane powierzchnie – do butelki z płynem do mycia naczyń nalej 1 łyżeczkę przygotowanego octu (nie roztworu, tylko czystego octu cytrusowego). Kieliszki, szklanki i inne szklane naczynia będą lśnić a woda nie zostawi po sobie smug. Do mycia okien użyj przygotowanego roztworu nanosząc go spryskując umyte wcześniej ciepłą wodą okna. Spryskane okna wycieramy gazetą lub rajstopami. To samo możemy zastosować do szklanych kabin prysznicowych.
Płytki ceramiczne i armatura łazienkowa, kuchenna – w tym przypadku też zastosujemy przygotowany roztwór spryskując miejsca które chcemy umyć a po kilku minutach spłukujemy ciepłą wodą.
Pleśń – spryskaj zagrzybione miejsca roztworem i po kilku minutach spłucz wodą.
Kamień w żelazku – do zimnego żelazka wlewamy przegotowaną wodę i dodajemy małą łyżeczkę czystego owocowego octu. Po kilkunastu minutach można wodę wylać, ale nie trzeba dokładnie wypłukiwać, gdyż ocet zmiękczy prasowane rzeczy a zapach octu wywietrzeje.
Kamień w czajniku – w tym przypadku stosuję czysty spirytusowy ocet, gdyż szkoda mi miesięcznej pracy :). Zalewam czajnik octem i gotuję go. Można też nie gotować, tylko odstawić na 20 – 30 minut. Następnie wylać i dokładnie opłukać. Po czyszczeniu octem czajnika – myję go od środka płynem do zmywania naczyń, bardzo dokładnie płuczę a następnie zagotowuję świeżą wodę nawet trzy razy. Jeżeli chcecie regularnie oczyszczać czajnik, to wystarczy zaopatrzyć się w kwasek cytrynowy – wlać wodę do czajnika i wsypać całą torebkę, odczekać kilka minut i wypłukać, umyć czajnik, zagotować raz wodę i czajnik gotowy do użycia – ale ta metoda jest dobra przy regularnym oczyszczaniu czajnika, np. raz na tydzień max dwa tygodnie.
Wybielanie octem – na noc przygotowujemy roztwór wodny z czystym owocowym octem 12:1 i namaczamy ubranie. Następnego dnia, wstawiamy pranie i nie dodajemy żadnych chlorowych wybielaczy.
Pranie odzieży – dodanie 4-5łyżek octu do ostatniego płukania sprawi, że kolory nie wyblakną, ocet zmiękczy ubranie a zapach wywietrzeje. Można zastosować roztwór z cytrusów do prania.
Drewniane powierzchnie – polecam roztwór woda-ocet-oliwa z oliwek (dobra oliwa) 1:2:2 i przecieramy szmatką czyszczone powierzchnie.
Octem nie myjemy:
Plexi, plastyku – od octu plastyk i plexi żółkną.
Drewniane powierzchnie lakierowane na błysk – ocet matowi błyszczące meble, posadzki, klepki.
Ocet nie rozpuści kleju, tak więc etykiet ze słoików nie zmyjemy nawet czystym octem spirytusowym. W poligrafii do zmywania i czyszczenia powierzchni szklanych stosuje się zmywacze przygotowane na bazie rozpuszczalników, alkoholu – one najlepiej rozpuszczają tłuszcze i inne klejące się rzeczy. Nie lubię zapachu rozpuszczalnika – tak więc używam noża by zeskrobać to co nie odmoczyło się w wodzie z płynem do mycia naczyń.
Polecam inne porady:


