Przez ostatnie prawie trzy tygodnie często odwiedzaliśmy kolegę ze szkoły starszego syna i podczas jednej z ostatnich wizyt, mama kolegi poczęstowała nas kopytkami z cebulką podsmażanymi na maśle – smak niesamowity. Po powrocie do domu zapragnęłam zjeść domowe kopytka ziemniaczane które przygotowywała zawsze moja mama: podsmażane na oleju z odrobiną soli, chrupkie, złociste – mogłam je jeść zawsze przez cały dzień, na każdy posiłek.
Po raz kolejny sięgnęłam na półkę i wyciągnęłam książkę mojej mamy i odnalazłam przepis na kopytka i ku mojemu zaskoczeniu były one zakreślone z notatkami zrobionymi przez moją mamę. Sama potrawa przez autora była nazwana kluskami ziemniaczanymi.
Z poniższych składników przygotowałam kopytka ziemniaczane na jeden obiad dla dwójki dorosłych i dwójki dzieci.
Składniki na: Domowe kopytka ziemniaczane
- 1kg ziemniaków
- dwie szklanki mąki pszennej
- dwie łyżki mąki ziemniaczanej
- dwa jajka
- przyprawy: sól
Przygotowanie: Domowe kopytka ziemniaczane
Ziemniaki najpierw obrałam ze skórki, pokroiłam na mniejsze kawałki i zalałam wrzącą woda, którą osoliłam i wstawiłam na kuchenkę by je ugotować. Gdy były miękkie, odcedziłam wodę i odstawiłam na bok bez przykrycia by odparowały. Następnie dokładnie utłukłam je tłuczkiem, tak by nie zostały jakikolwiek grudki.
Gdy ziemniaki ostygły, ułożyłam je na stolnicy na kształt wianuszka i do środka wbiłam jajka i wsypałam mąkę i przy użyciu noża wymieszałam wszystkie składniki a następnie zagniotłam szybko ręką.
Ciasto powinno mieć jednolitą i pulchną konsystencje – gdy ciasto przyklejało mi się do rąk to obsypałam je mąką.
Następnie podzieliłam ciasto na mniejsze cztery kawałki.
Stolnicę obsypałam mąką i z pierwszego kawałka zaczęłam formować wałeczki których średnica miała około 1cm. Gotowy wałek z ciasta kroiłam nożem po kątem – tak by każda kluska ziemniaczana miała kształt rombu.
W nowym garnku zagotowałam wodę i lekko ją osoliłam. Do wrzątku wrzucałam surowe domowe kopytka ziemniaczane i gdy wypływały na wierzch wyciągałam je z garnka i układałam na talerzu, każda kluska oddzielnie by się nie posklejały – moja mama zawsze rozstawiała po kuchni wiele talerzy na których stygły domowe kopytka ziemniaczane.
Całe ciasto wykorzystałam na domowe kopytka ziemniaczane i gdy wszystkie były ugotowane na patelnię wlałam odrobinę oleju i wrzuciłam kopytka. Smażenie trwało około 10-15 minut. Wyznacznikiem do wyjęcia ich z patelni był zarumieniony przynajmniej jeden bok kopytka na złoty kolor.
Domowe kopytka ziemniaczane można podawać z mięsem, sosem – ja je osoliłam i podzieliłam na 4 porcje.
Po posiłku nic nie zostało na talerzach.
Smacznego!
Polecam inne przepisy:


