Wołowina zapiekana z żurawiną i rodzynkami podana została dziś na obiad. Miała być karkówka, ale… jak wyciągałam mięso z zamrażalnika to się pomyliłam i gdy większość składników była już prawie gotowa zorientowałam się, że rozmroziło mi się nie to mięso…. Najważniejsze że oba to czerwone mięsa, więc za chwilę poznam wynik eksperymentu – piszę to gdy wołowina zapieka się już w piekarniku.
Składniki na: Wołowina zapiekana z żurawiną i rodzynkami
- około 500g wołowiny na gulasz
- szklanka przegotowanej wody
- 100g żurawiny
- 50g rodzynek
- około 500g cebuli – ja użyłam szalotki
- przyprawy: sól, pieprz czarny świeżo mielony, kilka gałązek świeżego tymianku lub jedna łyżeczka suszonego
Przygotowanie: Wołowina zapiekana z żurawiną i rodzynkami
Przygotowania rozpoczęłam od obrania i posztakowania w księżyce cebuli, którą następnie posoliłam i delikatnie podsmażyłam na rozgrzanym oleju.
Zmniejszyłam moc pod patelnią z cebulą i wlałam szklankę wody, dorzuciłam całą żurawinę i rodzynki i dokładnie zamieszałam i pozostawiłam na kuchence do czasu aż przeżucałam ją do mięsa.
Następnie obmyłam mięso i pokroiłam na większe kawałki.
Piekarnik nastawiłam na grzanie na 230˚C.
Następnie przygotowałam brytwankę z teflonową warstwą non stick, którą delikatnie spryskałam olejem i przełożyłam do niej pokrojone mięso. Delikatnie oprószyłam mięso solą i pieprzem, zamieszałam drewnianą łyżką i wstawiłam do nagrzanego piekanika.
Zapiekałam mięso około 20 minut, przy czym dwa razy wyciągałam brytwankę by zamieszać mięso.
Po 20 minutach wyjęłam brytwankę z piekarnika i przełożyłam duszoną cebulę wraz z żurawiną i rodzynkami. Wierzch przykryłam kilkoma gałązkami świeżego tymianku i okryłam folią aluminiową – folia nie powinna mocno przylegać do brytwanki, gdyż para powinna swobodnie wydobywać spod folii.
Temperaturę w piekarniku zmniejszyłam do 140˚C i wstawiłam brytwankę z mięsem i zapiekałam jeszcze przez 2 godziny.
Smacznego!
Polecam inne przepisy na dania obiadowe:


