Bitki wołowe w sosie własnym

Bitki wołowe każdy z nas nazywa to inaczej, czasem po prostu mięso wołowe lub kotlety wołowe. Nigdy nie zastanawiałam się nad ich nazwą ale ostatnio słowo „bitki” skojarzyło mi się biciem mięsa i tak wytłumaczyłam sobie nazwę dla tego mięsa. Moja mama bardzo często przygotowywała je z ryżem – uwielbiałam taki zestaw, ale bitki pasują także do ziemniaków a nawet bardzo dobrze komponują się z kaszą gryczaną lub bulgur czy też z domowymi kopytkami ziemniaczanymi. Ze względu iż mój średni chłopak uwielbia zasmażane buraki to do tego obiadu zawsze je przygotowuję.

Składniki na: Bitki wołowe w sosie własnym

  • 700g wołowiny, może być w jednym kawałku,
  • pół szklanki, tj. około 130ml śmietany
  • szklanka mąki
  • dwa ząbki czosnku
  • jedną – dwie cebule
  • olej
  • ocet
  • przyprawy: sól, pieprz czarny świeżo mielony, ziele angielskie, liście laurowe
  • opcjonalnie około 5 sztuk pieczarek

Przygotowanie: Bitki wołowe w sosie własnym

Mięso myję w letniej wodzie i osuszam ręcznikami papierowymi. Jeżeli kupiliście mięso w jednym kawałku to należy pokroić w plastry w grubości około 1cm – nie muszą być równe, ważne by nie były za grube.

Cebulę obieram z zewnętrznych uschniętych łusek i kroje je w połówki talarków, a czosnek w cienkie paseczki.

Na patelni rozgrzewam olej.

Pokrojone w kotlety mięso wołowe (można delikatnie obtłuc a następnie) obtaczam z obu stron w mące i układam na patelni. Kotlety mają się zarumienić ale nie przypalić.

Do ostatniej partii smażonych bitek wrzucam cebulę i duszę ją. Wielbiciele pieczarek mogą dorzucić pokrojone w plasterki pieczarki i dusić wraz z cebulą. Jeżeli jest taka konieczność to wyciągam kotlety wcześniej a cebulę pilnuję by się nie przypaliła.

Usmażone bitki wkładam do garnka, wrzucam pokrojony w plasterki czosnek, dorzucam podduszoną cebulę wraz z całym olejem i pozostałościami z patelni. Następnie zalewam przegotowaną ciepłą lub gorącą wodą, tak by mięso było pod wodą około 1cm. Dorzucam kilka ziarenek ziela angielskiego, jeden liść laurowy i jedną łyżkę octu – obecnie stosuję jabłkowy, delikatnie mieszam i pozostawiam na kuchence na średnim ogniu pod przykryciem by się dusiło przez około 1 godzinę.

Pod koniec duszenia, tj. tuż przed podaniem, podkręcam moc pod garnkiem i gdy zacznie się gotować zagęszczam sos mąką ziemniaczaną: do słoiczka po np. koncentracie pomidorowym wlewam sos i dwie płaskie łyżeczki mąki, dobrze mieszam poprzez intensywne wstrząsy i ciągle mieszając wlewam wymieszaną mąkę. Po paru chwilach sos powinien zgęstnieć.

Smacznego!

Polecam przepisy na dodatki do bitek wołowych:

Pieczone ziemniaki
Pieczone ziemniaki
Bulgur z pomidorami
Bulgur z pomidorami
Buraki zasmażane
Buraki zasmażane

 

2 komentarze Dodaj własny

  1. Iga Dietmap.pl pisze:

    Kurcze, na jednym blogu jest, aby dusić godzinkę, na innym 45 minut a na jeszcze innym 2 godziny. Jako początkująca kucharka trochę mnie to gubi, ale wszystko chyba zależy od grubości kawałków?

    1. MagicPot pisze:

      Zgadza się, czas duszenia bitek zależy od ich grubości. Gdy kroję surowe mięso w plastry, staram się aby miały grubość około 1 cm – nie grubsze, a im bedą cieńsze tym krócej mogą się dusić. Najlepszym wyznacznikiem czasu duszenia jest ich miękkość – podczas duszenia można a nawet należy by wiedzieć kiedy posolić mięso.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *