Każdy z Nas chyba lubi barszcz czerwony. Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam go! Mogłam go zjadać z ziemniakami i kotletem schabowym – nietypowe podanie barszczu czerwonego, ale każdy dom ma swoje zwyczaje i tradycje. Jednak najbardziej tradycyjną rzeczą charakterystyczną dla barszczu czerwonego jest fakt by barszcz pozostał czerowny. Może nie każdy ma z tym problem, lecz ja niestety miałam i dlatego też nie chciałam podejmować się samodzielnego przygotowania czerwonego barszczu. To znajoma podała mi tajemniczy składnik by barszcz czerwony nie brązowiał – ocet. Ha! Jakie to proste. Ponoć można zamiast octu dodać kwasek cytrynowy – przygotowując mój pierwszy barszcz czerwony użyłam octu.
Poniżej podaję przepis na tradycyjny barszcz czerwony przygotowany zgodnie z wytycznymi sąsiadki 🙂
Poniższa ilość składników jest na 7,5 – 8 L wody.
Składniki na: Tradycyjny barszcz czerwony z buraków
- 1 kg ziemniaków
- 2 kg buraków
- 8 średniej wielkości marchewek
- 4 średnie pietruszki
- 1 średni seler
- jeden średni por
- 4 ząbki czosnku
- 6 „kapci” grzybów
- 2 łyżki octu – ja użyłam zwykłego – spirytusowego
- przyprawy: sól, pieprz czarny świeżo mielony, majeranek, 2 sztuki liścia laurowego, kilka ziarenek ziela angielskiego
Przygotowanie: Tradycyjny barszcz czerwony z buraków
Przygotowania należy zacząć od dokładnego umycia warzyw. Następnie obieramy je ze skórki zewnętrznej.
Całą zupę gotowałam na 3 z 6-cio stopniowej skali na palniku.
Włoszczyznę, czyli marchew, seler, por i pietruszkę wraz z obranym czosnkiem i przyprawiamy wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy – u mnie to trwało około 1 godziny.
Umyte buraki (nie zapomnijcie obciąć ogonków) dorzucamy do włoszczyzny i gotujemy jeszcze przez około 30 – 45 minut.
Następnie dodałam obrane ziemniaki i gotowałam jeszcze około 1godziny.
Następnie wyciągnęłam buraki z zupy i odczekałam paręnaście minut i obrałam ze skórki a następnie starłam na tarce o małych oczkach.
Dodałam ocet do zupy i starte buraki i grzałam na 2 z 6-cio stopniowej skali na palniku – pamiętajcie, że nie wolno zagotować, tzn. nie mogą powstać bąbelki w zupie. Grzałam zupę przez około 10 minut.
Następnie wyciągnęłam drugi garnek i sitko z małymi oczkami i przecedziłam wszystko.
Barszcz czerwony gotowy!
Gdy smak wam nie pasował, możecie dodać jeszcze soli i pieprzu, słyszałam że niektórzy dodają nawet odrobinę cukru – lecz gdy marchewka jest słodka to cukier nie powinien być potrzebny.
Smacznego!
Polecam inne przepisy zupy:


